Ben Mezrich
Wydawnictwo WAB
Liczba stron: 320
W obecnych czasach praktycznie nie ma ludzi, którzy mając
dostęp do Internetu nie słyszeliby o serwisie społecznościowym jakim jest
Facebook. Internauci spędzają całe dnie czytając wpisy na tablicach innych,
wymieniając się zdjęciami i linkami czy też rozmawiając ze sobą. Jednak
niewiele z nich tak naprawdę wie, w jaki sposób powstała strona na której
przeglądaniu spędzają większość swego wolnego czasu. To właśnie historię
powstania facebooka przedstawiają „Miliarderzy z przypadku”, powieść autorstwa
Bena Mezricha.
Mieszkającego na Harvardzie studenta, Marka Zuckerberga uznawano
za wyrzutka, odizolowanego człowieka, który zawsze wolał stać z boku. Nie był
jak reszta studentów, nie spotykał się ze znajomymi, nie imprezował, wolał
spędzać czas na programowaniu w zaciszu swego pokoju. I to właśnie w tym
miejscu powstał legendarny thefacebook.com, później zmieniony na Facebook,
portal początkowo zrzeszający studentów Harvardu a w późniejszym czasie również
innych szkół. „Miliarderzy z przypadku” to, jak napisano na okładce opowieść o
seksie, pieniądzach, geniuszu i zdradzie.
Co niektórzy już na pewno zauważyli, jest to jak najbardziej
historia prawdziwa. Co prawda w niektórych sytuacjach nie jest pewne czy
właśnie tak postępowali lub mówili bohaterowie, jednak podkreśla to sam autor
na początku książki i jest to zrozumiałe biorąc pod uwagę to, że Mezrich nie
był świadkiem wydarzeń. Pozbierał on je i przedstawił czytelnikom w postaci ciekawej
i wciągającej powieści. Właśnie to jest najlepsze, nie ma tu suchych faktów,
jak to czasami bywa w powieściach biograficznych, jest natomiast historia
młodego ekscentrycznego chłopaka, który programując w akademickim pokoju w
pewnym sensie podbił świat. Język powieści jest zrozumiały i nie sprawia
żadnych problemów, co jest ważne biorąc pod uwagę także techniczne zwroty i
określenia.
Ta powieść autorstwa Bena Mezricha, jest świetnym sposobem,
by poznać historię serwisu jakim jest Facebook, a przy tym przeżyć ciekawą
przygodę, bo przecież czyta się ją szybko i wciąga niesamowicie. Zachęcającym
faktem co do sięgnięcia po „Miliarderów z przypadku” jest to, że książka
została zekranizowana, a film „Social Network” oparty na niej został doceniony
i zebrał wiele prestiżowych nagród, w tym 3 Oscary. Polecam
Jak ktoś może zobaczył, jest to minirecenzja, długo się za nią zabierałem ale wkońcu się udało. Coraz mniej czytam, doszły lektury i znów wzmożona praca remontowa, tym razem jest to robienie ogrzewania centralnego, od początku :)
Pozdrawiam wciąż odwiedzających :)
Tę książkę mam w swoich planach czytelniczych od jakiegoś czasu:) Choć nie mam konta na osławionym portalu, to z chęcią poczytam o jego początkach i założycielu:) A film był wczoraj na HBO, nie oglądałam niestety.
OdpowiedzUsuńMniej więcej historię powstania Facebooka znałam z jakiegoś obszernego artykułu w gazecie o coachingu bodajże, ale nie miałabym nic przeciwko dokładniejszemu przyjrzeniu się jej. Dobrze wiedzieć,że w razie czego jest coś w tym stylu :)
OdpowiedzUsuńO-O-o-o-o, to jak "Social Network" coś? W sensie - jak ten film! Przeczytałabym, w końcu Facebooka mam otwartego właściwie przez pół dnia :)
OdpowiedzUsuńBtw, gdzie można dodać Cię do obserwowanych? Bo na samym dole coś się chyba skiepściło :P
OdpowiedzUsuńLimonka - to dokładnie to co Social Network :)
OdpowiedzUsuńCo do obserwowanych, pierwsze słyszę, ale może się coś skrzaczyło. Rozglądne się potem czy ktoś też ma takie problemy :)