Jak w temacie, kryzys nadszedł. Czytam sobie "Fatum" Piotra Rowickiego, właściwie to powinna być już recenzja do "Miliarderów z przypadku" ale nie ma weny.. Szkoła się zaczęła, jakoś ponury nastrój jest, i bardzo mało czytam chwilowo. Recenzje "Fatum" napiszę na pewno i mam nadzieję, że w miarę szybko to będzie, bo już się zakurzył ten blog :)
Pozdrawiam tych co tu jeszcze czasami wchodzą :)
Ta, Co Tu Jeszcze Czasami Wchodzi również pozdrawia ;)
OdpowiedzUsuńKażdy tak czasami ma. Ja sam mam czasami dosyć. Ale trzyma mnie w ryzach własne pisanie. Wydałem swoją pierwszą powieść i to że nikt jej nie czyta nie znaczy że przestanę pisać. Mi słowo w duszy gra.
OdpowiedzUsuńViv - miło mi :)
OdpowiedzUsuńPisanyinaczej, akurat twój blog czytałem bo byłem ciekawy powieści, ale ja funduszy nie mam wcale, albo poszly na podreczniki albo do remontu sie dokladalem, i tak jakoś wyszło ze spłukany jestem :)
Przyślij maila na mojego maila...jakoś zaradzimy :-)
OdpowiedzUsuńkażdy czasami ma kryzys. życzę szybkiego powrotu do czytelniczej formy i także pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze! To jest kryzys przedjesienny :D
OdpowiedzUsuńTeż przez to przechodzę... Na razie nie widzę końca kryzysu, ale mam nadzieję, że nam szybko przejdzie... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWchodzą, wchodzą. Kryzys mówisz... znam to aż za dobrze ostatnio i sama nic nie wrzucam u siebie... trzeba myśleć, że będzie lepiej!
OdpowiedzUsuńFatum jest wg mnie świetne :D