piątek, 18 maja 2012

Ireneusz Gębski - W cieniu Sheratona

W cieniu Sheratona
Ireneusz Gębski
Warszawska Firma Wydawnicza
162 strony


W dzisiejszych czasach przechadzając się ulicami któregoś z miast Wielkiej Brytanii nie sposób nie natknąć się na Polaka, polski sklep albo cokolwiek co związane z naszym krajem . Bardzo dużo Polaków właśnie tam wybiera się w poszukiwaniu życia lepszego niż w Polsce. Kusi ich perspektywa dobrze płatnej pracy i możliwość zaoszczędzenia jakiejś sumy. Jednak czy w rzeczywistości jest tak kolorowo? Przekonać można się całkiem łatwym sposobem bowiem losy naszych rodaków za granicą przybliża nam Ireneusz Gębski w swej powieści „ W Cieniu Sheratona”.

Poznajemy w niej czwórkę Polaków, którzy za chlebem udali się właśnie do Anglii. Rozwodnik po czterdziestce Jurek, będący w związku Rafał i Ania oraz młoda Ewelina zarabiają ciężko pracując w Sheratonie, jednym z dużych angielskich hoteli.
Okazuje się jednak, że życie na Wyspach wcale nie jest tak wspaniałe jak mogłoby się to wydawać. Mieszkający razem Rafał i Ania coraz bardziej się od siebie oddalają i coraz częściej dochodzi między nimi do kłótni. Jurek użera się ze swym wstrętnym przełożonym i chciałby zakochać się ponownie jednak demony przeszłości mu na to nie pozwalają.

Jak wynika już z samego opisu, powieść jest realistyczna i pokazuje prawdziwe życie Polaków za granicą. Daję sobie rękę uciąć, że wielu z nich boryka się z problemami przedstawionymi w książce. Autor w ciekawy sposób pokazuje codzienność bohaterów, ich ciężką pracę w Sheratonie gdzie harują za najniższą stawkę często spotykając się z poniżaniem i niezrozumieniem ze strony przełożonych lub miejscowych. Nie skupia się jednak tylko na pracy, przedstawia nam ich życie osobiste, uczucia i emocje a przyznać trzeba, że sferze miłosnej dzieje się naprawdę dużo. Niestety zabrakło w powieści dobrego zakończenia, co prawda jest happy-end, ale czuje się duży niedosyt, gdy już się dobrnie do końca.

Pan Gębski pisze prostym i zrozumiałym językiem, przeplatanym hotelowym żargonem oraz zwrotami angielskimi, które upewniają czytelnika co do miejsca akcji. Oczywiście każdy z takich zwrotów jest wyjaśniony przypisem, więc osoby nie znające angielskiego nie muszą się martwić. Styl autora ma w sobie coś co wciąga czytelnika. Właściwie nie dzieje się tu nic wielkiego, nie ma żadnych napaści, morderstw czy wybuchów, wręcz przeciwnie, ukazane jest życie ludzi takich jak tysiące innych, a mimo to chce się wiedzieć co będzie na kolejnej stronie.

„W cieniu Sheratona” jest ciekawą i wciągającą książką, po której moje spojrzenie na życie za granicą zmieniło się bardzo. Nie sądziłem, że powieść o realnym życiu kilku Polaków na emigracji może być tak ciekawa, jednak zostałem mile zaskoczony. Świetna pozycja na wieczór, niestety tylko na jeden bowiem ma tylko ponad 150 stron i czyta się ją aż za szybko. Książkę oceniam na 4/5.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorowi, Panu Ireneuszowi Gębskiemu.

3 komentarze:

  1. Jak wpadnie mi w łapki, to czemu nie:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. raczej nie dla mnie, więc sobie odpuszczę lekturę
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wykluczam, że spróbuję ;) Tylko nie wiem kiedy... Obecnie w kolejce do przeczytania mam już sporo pozycji ;)
    Zapraszam na mojego bloga - jest całkiem nowy, więc będę wdzięczna za wszelkie wskazówki i komentarze ;)
    http://papierowa-laka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...