Aleksander Wierny
Wydawnictwo Oficynka
176 stron
Intrygujący, poruszający, inny –
kryminał metafizyczny. Taki właśnie opis znaleźć można na
tylnej okładce kolejnej po „Świetle” i „Matce mojego dziecka”
powieści Aleksandra Wiernego pt. „Teraz”. Jako że coś nowego
zazwyczaj jest sto razy lepsze od wciąż odgrzewanego kotleta,
postanowiłem sprawdzić czy „Teraz” jest rzeczywiście powieścią
inną i oryginalną czy też nie wyróżnia się niczym spośród
innych kryminałów.
Kilku mieszkańców Częstochowy
zostaje zaproszonych na nadzwyczajne spotkanie, na którym są im
proponowane duże ilości pieniądze bez żadnej ciężkiej pracy.
Wkrótce stany ich kont zwiększają się, mimo że żadne z nich nie
wie co ma robić ani nawet nie zna swoich pracodawców. Chciałoby
się rzec, sytuacja idealna. Po krótkim jednak czasie okazuje się,
że wcale nie jest tak wspaniale a bohaterowie zamieszani są w coś
naprawdę zawiłego i niebezpiecznego, co przeistoczyć może się w
walkę o życie z tajemniczym wrogiem. Jakkolwiek ten opis brzmi,
jestem świadom tego że tylko w małym stopniu odzwierciedla on to
co opisane jest w powieści, jednak zdradzanie dalszej fabuły byłoby
z mojej strony niemiłe.
Zdecydowanie nie jest to książka
łatwa, ciężko zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi, zwłaszcza
na początku. Od pierwszych stron w głowie czytelnika powstają
coraz to nowe pytania skłaniające do tego by zagłębić się w
dalsze strony powieści. Momentami jest ona
dziwna i nie wiadomo co się dzieje, jednak na swój sposób jest to
właśnie intrygujące. Autor zostawia niektóre kwestie do
przemyślenia, inne zaś wyjaśnia, jednak robi to powoli, pozwalając
rozwijać się akcji. A ta rzeczywiście się rozkręca, robi się
coraz goręcej, bohaterowie co chwila zmieniają strony, pojawiają
się wewnętrzne konflikty.
Co
również od pierwszych stron rzuca się w oczy to różnorodność
bohaterów: kobieta nadmiernie dbająca o urodę, ćpun, człowiek
będący uosobieniem dobra oraz mężczyzna bardzo zżyty z rodziną.
Te
ich cechy są wytykane od początku i okazuje się, że odegrają w
tej dziwnej przygodzie ważną rolę. Jest również tajemnicza
postać starszego, bardzo dziwnie zachowującego się mężczyzny z
bakami Elvisa Presleya, która zupełnie tu nie pasuje i przez jakiś
czas mąci nam w głowie. Autor przedstawia jako bohatera również
Częstochowę, w której wszystko się dzieje, jednak nawiązania do
niej w dalszej części lektury wydają się raczej nietrafione.
Aleksander
Wierny przedstawia ciekawe spojrzenie na to co tak naprawdę kieruje
nami w życiu, co decyduje o naszych decyzjach i zachowaniach, jaki
wpływ na naszą egzystencję mają pragnienia i pieniądze, czy
istnieje jakiś sens życia. Finał powieści jest zaskakujący,
ponownie skłaniający do myślenia.
Zauważyć
można, że często pojawia się tu słowo „dziwny”. Rzeczywiście
tak jest, „Teraz” to powieść z mnóstwem niewiadomych i
miejscami niezrozumiałych momentów, jednak mimo wszystko, a może i
właśnie przez to jest książką intrygującą i poruszającą.
Polecam ją szczególnie tym, którzy lubią skomplikowane i
momentami zagmatwane powieści, wątpię natomiast czy spodoba się
ona miłośnikom zrozumiale przedstawianej fabuły. Oceniam na 3/5.
Za możliwość zrecenzowania tej książki bardzo gorąco dziękuję Wydawnictwu Oficynka.
Baza recenzji Syndykatu ZwB
Kryminał metafizyczny brzmi kusząco. Szkoda, że finalnie książka wypadła raczej przeciętnie:(
OdpowiedzUsuń